• Kultura, głupcze!

    The Best of Kinematografia


    Nie ma lepszego filmu, niż taki, który porusza ludzkie emocje, który dotyka spraw, z którymi my – widzowie musimy mierzyć się na co dzień. Dobrze, gdy wszystko ukazane jest realnie, a my oglądamy na ekranie miłość, śmierć, czy inne ważne aspekty życia. A gdy zrealizowane one są w sposób, który z miejsca zachwyca... tak, to jest dopiero coś. Oto najlepsze sceny światowej kinematografii. (4 na 5 z Bollywood)




    WYPADEK
    Jak zaraz zobaczycie, Bollywood słynie z doskonałych kaskaderów. W jednej, piętnastosekundowej scenie wypadku potrafią ukazać wrogość konsumpcyjnego, zachodniego stylu życia, który niszczy wszystko, co dobre na wschodzie, siłą narzucając swoją wolę. W końcu normalny Hindus potrącony zostaje przez giganta amerykańskiej motoryzacji – Forda.


    Jak widać – Hindusów cechuje nonszalancja – idzie sobie spokojnie ulicą, chociaż obok ma chodnik, nic nie podejrzewa, można powiedzieć – sielankowy obrazek. Widz również nie spodziewa się tragedii, a jednak – jak się okazuje – również w Indiach zakręty bywają zdradliwe. Wrażenie robi impet, z jakim głowa człowieka odbija się od maski samochodu.


    ŚMIERĆ
    Nikomu nie trzeba chyba udowadniać, jak ważna w Bollywood jest choreografia. Szczególnie w scenie dramatycznej śmierci Złego Człowieka, który najpierw startuje na kobietę z nożem, a później wyciąga Jeszcze Bardziej Niebezpieczne Narzędzie. Przejmujący krzyk ranionego to coś, co sprawia, że trzeba mieć mocne nerwy, żeby obejrzeć tę scenę:


    Ta krew! Ta spadająca ze stolika butelka whisky/wina/jakiegoś dziwnego płynu. Ścienny kalendarz, który stanowi jakby metaforę – nie zostało ci już wiele dni życia. I wreszcie łóżko – symbol spokojnej śmierci...

    POŚCIG
    Nie ma nic lepszego niż ucieczka przed… wszystkim. Samochodem, motocyklem, kawalerią konną Zwinniejszy niż James Bond, sprytniejszy niż Jackie Chan, silniejszy niż dwa konie.


    Wiadomo – im więcej tłuczonego szkła, tym lepiej i bardziej widowiskowo. Zastanawia mnie tez jak te samochody skaczą, skoro nie mają żadnych podjazdów, z których mogłyby się wybić. 

    WALKA WRĘCZ
    I znów – kobieta w niebezpieczeństwie, lecz tym razem nie jeden, a dwóch złoczyńców! I kilku czających się w dalszej odległości. Na szczęście pojawia się superbohater w skórzanej kurtce, który radzi sobie nawet z mieczami świetlnymi. I zapamiętajcie to sobie – „tylko cioty biją dziewczyny!”.


    Swoją drogą – bohater zbyt delikatny dla dziewczyny nie był – to szarpnięcie za włosy nie wyglądało na zbyt przyjemne. A jeśli myśleliście, że to Chuck Norris najlepiej kopie z półobrotu – cóż, chyba pora zweryfikować te teorie. PS – miny dziewczyny bezcenne.

    SCENA ŁÓŻKOWA
    A gdy już pokonacie przeciwników w walce wręcz, zgubicie pościg, unikniecie wypadku samochodowego i śmierci, przyjdzie pora na wieczorny relaks w towarzystwie płci pięknej. Zapyta, czy nie jesteście głodni, nakarmi was...Uważajcie tylko, by nie zrobiło się zbyt gorąco.


    POLACY NIE GĘSI
    My, Polacy, też mamy swoje pewne osiągnięcia. Nie od dziś wiadomo, że z Klanu odchodzi się jak z mafii – nogami do przodu. Z podejrzanych powodów nie mogę wstawić tu TEGO FILMIKU.

    Potrafimy też konkurować pod względem scen ze śmiertelnymi wypadkami samochodowymi. Nie mogę też wrzucić oryginalnej śmierci Hanki Mostowiak.


    2 komentarze :

    1. Anonimowy8/11/13 20:08

      hahahaha fantastyczne <3

      OdpowiedzUsuń
    2. He, he, poziom kinematografii rzeczywiście powalający :D

      OdpowiedzUsuń