• Kultura, głupcze!

    SoKo: Obcy by tego lepiej nie zrobił


    SoKo - I Thought I Was An Alien
    RECENZJA

    Sixto Rodriguez z „Sugar Man” zrobił ogromną karierę w RPA, chociaż nic o tym nie wiedział. SoKo – francuska piosenkarka z polsko-żydowskimi korzeniami na szczęście jest dużo młodsza i żyje w czasach, w których fakt, iż zrobiła furorę w Danii utworem I’ll kill her nie mógł przejść koło niej bez echa.

    Jak to zwykle bywa, droga do nagrania pełnej płyty była od tego momentu krótka. Dawno chyba nie mieliśmy tak "świadomego" albumu. I choć płyta momentami jest nierówna, to naprawdę I Thought I Was An Alien to rzecz, na którą musicie zwrócić uwagę.



    Na szczęście dominują utwory wpadające w ucho. Nie swoją melodyjnością, ale dzięki świetnemu głosowi Stephanie i ciekawemu, przytłumionemu podkładowi. Cały nastrój płyty jest bardzo nostalgiczny, smutny i powolny, więc na obecną pogodę – niekończącą się zimę i notoryczną nieobecność słońca będzie jak znalazł.

    Głos SoKo jest naprawdę intrygujący – nie eksponowany w wysokich rejestrach, ale często przytłumiony, ściszony szept z delikatną chrypką. Brzmi to naprawdę świetnie, zwłaszcza w połączeniu z muzyką, jaka mu towarzyszy – również przytłumiona, stonowana, momentami jakiś delikatny posmak smyczków, innym razem ukryte w tle bębny, brzdąkająca gitara i pianino. Można by powiedzieć – zestaw standardowy, ale na I Thought I Was An Alien jest to naprawdę dobrze wyprodukowane, a brzmienie instrumentów nie jest sztampowe. SoKo mówiła, że inspirowała się Leonardem Cohenem – to słychać w tym delikatnym, stonowanym brzmieniu, które sprawia, że głos wychodzi na pierwszy plan.


    Jak wspomniałem na początku – płyta niestety jest nierówna. Dominują naprawdę dobre, przepełnione smutkiem piosenki, ale pojawiają się też takie, w których nasza uwaga się wyłącza, utwór przelatuje jakby nie zostawiając w umyśle i uszach żadnego śladu. Na szczęście tych drugich jest tu znacznie mniej, więc nie wpływają znacząco na całość. Właściwie - im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej myślę, że nie mam się czego czepiać. Trudno mi wyróżnić jakieś konkretne utwory, które podobają mi się najbardziej, bo gdybym chciał to zrobić, musiałbym tu wypisać jakieś 90% tego, co znajduje się na I Thought I Was An Alien. (no dobra – For Marlon, Treat Your Woman Right, Don’t You Touch Me) (Choć nie mogę oprzeć się wrażeniu, że No More Home, No More Love brzmi zupełnie jak I'll Follow You Tonight Anny Ternheim)

    Z utworów SoKo bije ogromny pesymizm. Zarówno w muzyce, jak i (może przede wszystkim) – tekstach. Sama piosenkarka, przytłoczona sławą po nagraniu I’ll kill her napisała na swojej stronie internetowej „SoKo nie żyje” i wycofała się ze sceny muzycznej. Dobrze, że powróciła nagrywając dojrzały, melancholijny album, którego słucha się z przyjemnością.




    zdjęcia: http://www.amazon.com , www.cafemaroon.com

    1 komentarze :

    1. wspaniale, wspaniale, że przypomniałeś mi o SoKo!
      to wokalistka, która w liceum ilustrowała swoimi piosenkami wszystkie nastoletnie rozbuchane nie-problemy moje i moich przyjaciółek!
      cudownie, zapomniałam nawet sprawdzić, czy po "I'll kill her" czy "It's raining outside" nagrała coś jeszcze, dzięki, na pewno posłucham mimo że płyta jest - jak piszesz - nierówna.

      OdpowiedzUsuń