• Kultura, głupcze!

    Bogowie



    Mierzenie się z legendą często jest działaniem skazanym z góry na porażkę. Profesor Religa był taką legendą, że nawet, gdy objął stanowisko ministra zdrowia w rządzie PiS, jego polityczni przeciwnicy starali się powstrzymać od intensywnej krytyki. A jednak Łukasz Palkowski postanowił spróbować. 



    Problemy początków transplantacji w Polsce nie polegały na braku umiejętności. Wtedy na świecie jeszcze nikt dokładnie nie wiedział, jak przeprowadzać tego typu operacje z wysoką skutecznością, a problem w dużej mierze tkwił w sferze moralnej. Serce było świętością, wycinanie go z człowieka było traktowane jak tabu, jak naruszenie relikwii, jak szarganie religii. A nawet, gdy już była zgoda na pobranie organu, to druga strona – rodzina biorcy - również nie wiedziała, jak będzie to wyglądać, „bo przecież miłość tkwi w sercu, więc może on przestanie mnie kochać”. Wielki plus za nakreślenie sposobu myślenia ludzi.

    Tomasz Kot stał się Religą. Profesora pamiętam dobrze z występów w telewizji w czasach, gdy udzielał się w polityce. Aktor wcielił się w niego znakomicie – specyficzne zgarbienie całej obręczy barkowej, mrużenie oczu, ciągle odpalony papieros. Chirurgicznie precyzyjna praca aktorska godna wszelkich nagród.


    „Bogowie” to film, w którym już na początku wiemy, jak się skończy. A jednak niemal całe dwie godziny siedzimy jak na szpilkach, ciekawi, co zdarzy się za chwilę. Cały film jest zrobiony w mocno amerykańskim stylu, ale trudno uznać to za wadę – raczej za dobrą płaszczyznę do tego, żeby znaleźć amerykańskiego dystrybutora obrazu.

    Przede wszystkim jednak warto wybrać się do kina po to, żeby poznać historię, którą Polacy powinni się chwalić wszem i wobec, o której powinno się słyszeć na lekcjach historii, która powinna być „tematem eksportowym”. Bo Religa to bohater w amerykańskim stylu, osadzony w polskich realiach i nadający skostniałym często Polakom amerykańskiego luzu i odwagi, graniczącej wręcz z brawurą i szaleństwem. Momentami trudno uwierzyć, że to wszystko naprawdę się zdarzyło, a nie jest tylko filmową fikcją. „Bogowie” to jeden z najlepszych filmów, jakie ostatnio widziałem.

    Ostatnio w mediach podano statystykę, że „Bogowie” Łukasza Palkowskiego to jeden z największych sukcesów frekwencyjnych w polskim kinie. Ważniejsza jednak była wiadomość, że od czasu pojawienia się go na ekranach wzrosła liczba dawców narządów i Polacy przychylniej patrzą na transplantologię. A to prawdziwy i wymierny sukces, z którego dumny byłby zapewne sam profesor Religa.




    zdjęcie: http://www.interia.pl , www.gazeta.pl

    2 komentarze :

    1. Raz na jakiś czas wyjdzie dobry polski film,wcześniej zapadło mi w pamięci Pokłosie,teraz Bogowie.Kot to teraz dla mnie Riedel,Skalski i Religa :)

      OdpowiedzUsuń
    2. Mam zamiar obejrzeć ten film, bo wszędzie widzę bardzo pochlebne opinie ;)

      OdpowiedzUsuń