• Kultura, głupcze!

    Oscary 2015



    W poprzednich latach miałem całkiem niezłą skuteczność, jeśli idzie o zgadywanie wyroków Amerykańskiej Akademii Filmowej. (2012, 2013, 2014) Spróbuję i tym razem. Wielu filmów nie oglądałem, więc i kategorii podsumuję niewiele.

    Najlepszy film
    Nie oglądałem tylko „Selmy”, bo i nie było jeszcze w Polsce i nie bardzo mi się chce.
    Wysoki jest poziom tegorocznych filmów nominowanych w najważniejszej kategorii. Świadczy o tym fakt, że najniższa ocena spośród nominowanych, to 7 i to przyznana „Birdmanowi”, który dla wielu jest najlepszym obrazem z tego grona. I myślę, że ten właśnie film będzie najgroźniejszym rywalem dla zwycięzcy – „Boyhood”. Doceniona zostanie ogromna, dwunastoletnia praca nad jednym dziełem. Ten obraz ma wszystko, czego potrzeba do Oscara, a na dodatek aktorzy nie musieli być charakteryzowani, bo naprawdę starzeli się na ekranie. Ja statuetkę przyznałbym genialnemu „Grand Budapest Hotel”, ale nie wydaje mi się, żeby podobnie postąpili członkowie Akademii. „Whiplash” też był świetny, ale szans w tym wyścigu nie ma. Nie wygra „Snajper”, kompletnie bez szans jest też „Gra tajemnic”, a „Teoria wszystkiego” to bardzo dobra, ale jednak tylko biografia, która Oscara również nie zdobędzie.

    Wygra: Boyhood.
    Oscar od KURTULI: Grand Budapest Hotel


    Najlepsza pierwszoplanowa rola męska
    Na pewno nie Steve Carell, który gra na granicy kiczu. Pozostałe cztery role są naprawdę fantastyczne. Bardziej subtelne (Bradley Cooper, Benedict Cumberbatch) i mniej (Eddie Redmayne, Michael Keaton). Walka rozegra się między dwoma ostatnimi, zdobywcami Złotych Globów. Dla mnie sprawa jest oczywista – wygrywa odtwórca roli Stephena Hawkinga. Co zrobi Akademia? Odnoszę wrażenie, że jednak minimalnie bardziej docenią Keatona. No i będzie to prawdziwie hollywoodzka historia – kiedyś Batman, później zapomniany, teraz powraca grając siebie – byłego superbohatera, którego sława już przebrzmiała.

    Wygra: Michael Keaton
    Oscar od KURTULI: Eddie Redmayne

    Najlepsza aktorka pierwszoplanowa
    Nie mam pojęcia, zbyt wielu filmów nie oglądałem. Mogę tylko zgadywać, że będzie to Marion Cottilard o której dużo się mówi w kontekście Oscara. Jak nie ona, to Juliane Moore.


    Najlepszy aktor drugoplanowy
    Nie mogę ocenić Roberta Duvalla, więc wykreślam go z dywagacji.
    Jeśli więc nie wygra Duvall, największe szanse mają Edward Norton i J.K. Simmons. Dla mnie bezsprzecznie wygrywa Simmons, który jest najjaśniejszym punktem „Whiplash”. Norton miał jednak dużo łatwiejszą rolę, napisaną tak, że jak się ją zagra z odpowiednim ADHD, to ludzie będą zachwyceni. Ale nie jest to ani najlepsza kreacja tego aktora, ani nawet najlepsza kreacja w tym roku.

    Wygra: J.K. Simmons.
    Oscar od KURTULI: J.K. Simmons.

    Najlepsza aktorka drugoplanowa
    Podobnie, jak w pierwszoplanowej kategorii kobiecej zbyt wielu filmów nie widziałem, żeby wydać werdykt, ale zdaje się, że największe szanse ma Patricia Arquette za „Boyhood”.

    Najlepszy reżyser
    Nie wiem, jakim cudem znalazł się tu Bennet Miller, który „Foxcatcherem” zrobił spory krok w tył. Nagrodzona powinna zostać jedna z wielkich wizji – albo ekscentryka Andersona albo tytana Linklatera

    Wygra: Richard Linklater
    Oscar od KURTULI: Po połowie dla Wesa Andersona i Richarda Linklatera


    Najlepszy scenariusz oryginalny
    No tutaj już musi wygrać Wes Anderson! Przecież jego projekt to tak czysto autorska wizja, że należy ją docenić i jednak scenariuszowo bije wszystkich na głowę. Mocny w tej kwestii jest również „Birdman”, ale może się okazać tak, że Akademia oszaleje zupełnie na punkcie „Boyhood” i przyzna mu również statuetkę za scenariusz. „Wolny strzelec” i „Foxcatcher” – nieporozumienia.

    Wygra: Birdman
    Oscar od KURTULI: Grand Budapest Hotel

    Najlepszy scenariusz adaptowany
    I bądź tu mądry. Filmu Paula Thomasa Andersona nie widziałem, pozostałe cenię. Każdy z tych filmów na tę statuetkę zasługuje. Ale jeśli już musiałbym wybierać…
    Wygra: Teoria wszystkiego
    Oscar od KURTULI: Teoria wszystkiego


    Najlepszy film zagraniczny
    I tu będziemy się cieszyć, bo „Ida” wygra. Ma doskonałą kampanię w Stanach, szeroką publiczność za oceanem, większość członków Akademii widziało ten film, zebrał już większość ważnych nagród, poza Złotym Globem. Z wyprzedzeniem pokazuję wam, jakie będą reakcje na wygraną.

    Wygra: Ida
    Oscar od KURTULI: Ida (bo mówiłem, że warto kibicować)

    Najlepsza piosenka:
    Wygra: Lego Movie
    Oscar od KURTULI: Lego Movie

    Poza tym trzymajmy kciuki za Łukasza Żala i Ryszarda Lenczewskiego w kategorii „zdjęcia” oraz za oba polskie filmy w kategorii „krótkometrażowy film dokumentalny”. 

    Weryfikacja moich przewidywań już w poniedziałek nad ranem! A co wy sądzicie? Kto wygra w poszczególnych kategoriach?

    zdjęcie: http://www.newyorker.com , http://www.movieweb.com , http://www.news.com.au , http://www.hollywoodreporter.com , http://www.theguardian.com

    1 komentarze :

    1. Anderson musi wygrać, jest wspaniały. A w drugoplanowej męskiej roli trzymam mocno kciuki za Roberta Duvalla, bo był wyśmienity w filmie "Sędzia".
      Będziesz oglądał galę rozdania Oscarów na żywo na jakimś zagranicznym streamie? Mógłbyś podać link, jeśli masz jakiś zaufany i wypróbowany? ;)

      OdpowiedzUsuń