Sin City 2: Damulka warta grzechu
RECENZJA
Poły płaszcza były szarpane przez wiatr. Zapiąłem jeden guzik więcej, chroniąc się od zimna, osłaniając się od deszczu. Przekroczyłem próg podrzędnego kina, myśląc o rankingach miast najgorszych do życia. Teheran. Damaszek. Miasta Bangladeszu, Afryki, Bliskiego Wschodu. Wszystkie biedne, szargane wojnami, bandytyzmem, ponure, bez perspektyw do życia. A jednak jednego brakowało. Wcale nie biednego, ale przesiąkniętego korupcją, bandytyzmem, niegodziwościami o seksem. Basin City.
Zagłębiłem się w fotelu w oczekiwaniu. Bałem się. Dawno mnie tam nie było, a słyszałem, że w mieście wiele się zmieniło i to wcale nie na lepsze.