Z bardzo ciepłym przyjęciem spotkał się pierwszy odcinek kurtularnego weekendu z Future Shorts, w którym co tydzień, na miłe i dziwne rozpoczęcie weekendu proponuję Wam trzy krótkometrażowe filmy.
Swoje zadowolenie wyrażaliście głównie w prywatnych rozmowach, a nie komentarzach pod wpisem lub na facebookowym fanpage'u, ale najważniejsze jest, że filmy Wam się podobały i niecierpliwie czekacie na kolejne. (niektórzy nawet bardzo)
Gdybym miał podliczyć głosy, to za najlepszy film uznaliście I Love Death przedstawiający rutynę życia w dość zabawny, ale i jednocześnie niepokojący sposób. Waszą uwagę zwrócił także film, który zamieściłem w ramach "bonusu", czyli z okazji pierwszego odcinka Future Shorts - Don't Hug Me, I'm Scared. (każdy przyznał, że był bardzo dziwny) Pozostałe dwa, a więc The Black Hole i Subsidized Fate również Wam się podobały. Cieszę się, że udało mi się tak wybrać filmy, żeby Was zachęcić, a nie zniechęcić. :-)